polecaneUkraina

Berdyczów

 

berdyczów ukraina żydzi pisz pan na berdyczów conrad kirkut

 

Berdyczów to niewielkie miasto na terenie Ukrainy, które może pochwalić się niesamowitą przeszłością, choć przez kilkadziesiąt lat przynależności do Związku Radzieckiego zostało zamienione w najzwyczajniejsze miasto, gdzie królują betonowe bloki, a większość mieszkańców stanowi ludność napływowa, nieutożsamiająca się z historią tego miejsca.

W przeszłości Berdyczów był miastem żydowskim, stanowili oni ponad 90 procent mieszkańców. Dzisiaj można odnaleźć tylko ślady po dawnych mieszkańcach. Pozostała synagoga, do której przychodzi kilka osób. Za to w Berdyczowie cały czas można zobaczyć olbrzymi kirkut. To bardzo smutny widok, cmentarz z każdym rokiem popada w coraz większą ruinę, macewy są niszczone. W wielu miejscach widać ślady po alkoholowych libacjach.

Cmentarz jest jednak miejscem licznych pielgrzymek Żydów z całego świata. Tutaj znajduje się grób Lewiego Izaaka, twórcy chasydyzmu. Każdego dnia na cmentarzu pojawia się kilka autobusów z pielgrzymami. Wszyscy chcą pomodlić się na grobie cadyka, położyć na nim kartkę z prośbami i modlitwą, rozmowy toczą się w wielu językach. Grób cadyka znajduje się w niewielkim mauzoleum, najpierw wpuszczani są mężczyźni, wielu z nich kładzie się na grobie by się pomodlić i być bliżej świętego. W tym czasie kobiety odmawiają modlitwy na zewnątrz, zerkają do środka przez uchylone drzwi. Nie zawsze znajdzie się okazja, by mogły dotknąć kamiennego grobu Lewiego i położyć na nim swój kamyk.

Berdyczów dzięki przywilejom nadanym w XVIII wieku przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego stał się bardzo ważnym centrum handlowym. Odbywało się tu aż 10 jarmarków w roku. To wtedy pojawiło się słynne przed wojną powiedzenie „pisz pan na Berdyczów ”. Oznaczało to, że korespondencja dotrze do adresata, ponieważ pojawi się on na pewno na jarmarku w Berdyczowie. Było to miejsce na mapie wschodniej Europy, którego żaden szanujący się handlowiec nie mógł ominąć.

Żydowscy pielgrzymi na ogół docierają tylko na grób swojego cadyka, miasta już nie odwiedzają, nie mają czasu, spieszą się na samolot do Kijowa.

We współczesnym Berdyczowie wyznawców religii Mojżesza jest niewielu. Ludność żydowska nie stanowi nawet jednego procenta. Gminę żydowską próbuje odbudować rabin, który przybył tutaj z Nowego Jorku. Szuka ludzi, którzy chcą powrócić do religii swoich ojców. Rabin nie kryje rozczarowania, ludzi mających żydowskie korzenie pozostało tutaj niewielu. Do synagogi przychodzi tylko kilka osób, którzy naukę religii zaczynali od samego początku, nic o niej nie wiedzieli.

Jednak Berdyczów to nie tyko historia Żydów. W Berdyczowie urodził się Joseph Conrad, twórca „Lorda Jima” i „Jądra ciemności”. Po domu rodzinnym, w którym pisarz przyszedł na świat nie ma śladu, za to możemy zobaczyć muzeum poświęcone jego życiu i twórczości. Berdyczów na mapie literackiej świata zapisał się jeszcze raz. To tutaj w roku 1850 ślub wziął Honore de Balzak z Eweliną Hańską obywatelką Berdyczowa.

Berdyczów to szare pokomunistyczne miasto, w którym możemy poczuć się jak odkrywcy historii i doszukać się wielu fascynujących śladów z przeszłości. Tylko, czy współczesny turysta jest gotowy na niewielki wysiłek? Nie mam złudzeń, że nie. Dlatego Berdyczów to raczej miejsce dla innego rodzaju turystyki